To oświadczenie Maryli Rodowicz spotkało się z dużą krytyką fanów na Facebooku, który zarzucają artystce, że chce wystąpić, bo chodzi o pieniądze. "Pieniądze to nie wszystko" - pisze jeden z komentujących. A Rodowicz odpowiada: "Zapewniam, że w Opolu nie chodzi o kasę. 50 lat na scenie obchodzi się raz na 50 lat".

Data utworzenia: 18 maja 2017, 4:58. Data aktualizacji: 17 maja 2017, 17:08. Mówią o niej „królowa polskiej estrady”. Wbrew temu określeniu za koncert z okazji jubileuszu 50-lecia kariery nie dostanie ani grosza – dowiedział sie Fakt. Nie tak Maryla Rodowicz wyobrażała sobie występ na tegorocznym festiwalu w Opolu. Maryla Rodowicz Foto: Darek Majewski / Według naszych informacji wokalistka może liczyć jedynie na zwrot kosztów, jakie się wiążą z koncertem, który odbędzie się na niespełna za niespełna miesiąc. Chodzi o 6 tysiecy złotych za dojazd i nocleg dla gwiazdy i jej ekipy. – Podczas wstępnych rozmów TVP z artystką ustalenia były inne, ale gdy przyszło do konkretów, telewizja zasłoniła się nie najlepszą sytuacją finansową – mówi nasz informator z to Maryli Rodowicz trudno byłoby się teraz wycofać – wszak już wszem i wobec zapowiedziała swój opolski recital. Wystąpiła nawet we wczorajszych „Wiadomościach”, zapewniając, że wszystko jest w porządku. – Obiecała jednak fanom wielki show i nie chce z niego rezygnować, choć poważnie to rozważała – podsumowuje nasze źródło. Maryla Rodowicz: Szykuję się na Opole Zobacz także Rodowicz interweniowała u Kurskiego. W sprawie cenzury w Opolu /6 Maryla Rodowicz Darek Majewski / Maryla Rodowicz obchodzi w tym roku 50-lecie pracy artystycznej /6 Maryla Rodowicz Ryszard Okoski / PAP Maryla Rodowicz jest związana z festiwalem w Opolu od dawna. Tu w 1970 roku /6 Maryla Rodowicz Kapif Tegoroczny występ Maryli Rodowicz w Opolu wzbudza wiele kontrowersji /6 Maryla Rodowicz Damian Burzykowski / Maryla Rodowicz nie wzbogaci się na festiwalu w Opolu /6 Maryla Rodowicz Krzysztof Świderski / PAP Maryla Rodowicz w Opolu w 1985 roku /6 Maryla Rodowicz Kapif Maryla Rodowicz nie chce zawieść fanów Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

Maryla Rodowicz w czasach swojej młodości była prawdziwym zjawiskiem. Kobiety marzyły by być nią, a mężczyźni, żeby być z nią. Maryla Rodowicz w Opolu w 1971 roku EAST NEWS Rusza 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu! Dla Maryli Rodowicz, będzie on miał wyjątkowe znaczenie. Królowa polskiej estrady zaprezentuje swój recital z okazji 50-lecia pracy artystycznej, a na deskach opolskiej sceny zagra po raz 37.! Które gwiazdy wezmą udział w jej jubileuszowym koncercie? Polecamy też: Rodowicz, Kayah i... Gwiazdy masowo wycofują się z udziału w festiwalu w Opolu! Kto je zastąpi? Złoty Jubileusz Maryli Rodowicz! Już dziś o godzinie 20:20 w TVP1 obędzie się transmisja wyjątkowego koncertu „Wariatka Tańczy”, z okazji Złotego Jubileuszu Maryli Rodowicz. Widzowie usłyszą największe hity artystki w wykonaniu Dody, Kasi Popowskiej, zespołu Feel, Cleo, Mateusz Ziółko, Pectus… i innych. „Od początku radość sprawiało mi, że właśnie w Opolu, na tej scenie, zagram po raz 37., a jednocześnie będę obchodziła 50-lecie pracy artystycznej”, zdradziła Maryla Rodowicz w rozmowie z Martą Strzelecką w nowej „Urodzie Życia”. Koncert jubileuszowy to w pewnym senie powrót do dawnej Maryli. Ten wieczór zapowiada się obiecująco! „Zagram zarówno piosenki z początku mojej kariery, jak i te nowsze. Będzie poszerzony skład orkiestry oraz chór. Cały koncert będzie bardzo dobrze dopracowany muzycznie. (…) Szykuje się wiele niespodzianek, widzowie zobaczą niecodziennie wcielenia moich gości. Myślę, że będzie ciekawie”, deklaruje Maryla Rodowicz w rozmowie z Plejadą. Oczywiście nie zabraknie spektakularnych kostiumów, na które jej fani czekają z niecierpliwością. Jednak piosenkarka nie chciała zdradzać zbyt wiele. 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu rozpocznie się już 15 września i potrwa aż do niedzieli. Polecamy też: Wielkie kontrowersje wokół Złotego Jubileuszu Maryli Rodowicz i festiwalu w Opolu. O co chodzi? Opole, 1968 rok. Na estradę wychodzi młodziutka studentka AWF-u. Długie włosy, kolorowa spódnica, gitara. Śpiewa „Mówiły mu”. Publiczność zamiera. Oto narodziła się gwiazda. Na prywatkach młodzież szaleje przy jej „Małgośce”, „Remedium”, „Niech żyje bal”. Polska Madonna, od 50 lat świeci niesłabnącym blaskiem. „Małgośkę” okrzyknięto przebojem 35-lecia, a Marylę w rankingu tygodnika „Polityka” – piosenkarką stulecia. Tak naprawdę liczy się dla niej muzyka i rodzina. Dzieci, podobnie jak sama Maryla kochają muzykę – Jasiek gra na gitarze, Kasia śpiewa w chórze gospel i zajmuje się metodą naturalną ujeżdżenia koni. W jej dorobek artystyczny wchodzi ponad 2 tysiące piosenek. Wydała ponad 20 krążków muzycznych, a jej twórczość znana jest również poza granicami kraju. Na jej koncerty wciąż przychodzą tłumy fanów! Teraz Maryla Rodowicz wydaje nową płytę, którą nawiązuje muzycznie do swoich pierwszych refleksyjnych ballad i... planuje długą trasę koncertową. Wciąż zaskakuje i sprawia swojej publiczności niespodzianki. Jak przez te wszystkie lata zmieniała się Maryla Rodowicz? Zobaczcie, jak wyglądała na początku swojej kariery! Zobacz też: Festiwal w Opolu odwołany! Gdzie TVP chce zorganizować święto polskiej piosenki? To duże zaskoczenie Maryla Rodowicz. Maryla Rodowicz to polska gwiazda muzyki i aktorka. Karierę piosenkarki rozpoczęła w latach 60. XX wieku, a ogromny sukces i chwytliwe piosenki Maryli Rodowicz pozwoliły jej Koncert "Tych lat nie odda nikt - 70 lat telewizji" rozpoczął niedzielny festiwal w Opolu Mateusz MajnuszW trakcie niedzielnego koncertu „Tych lat nie odda nikt – 70 lat Telewizji” były zarówno dobre, jak i przeciętne występy. Popis zdolności wokalnych – i to pomimo podeszłego wieku – oraz unikatowy styl zaprezentowali wokaliści Budki Suflera - Felicjan Andrzejczak w utworze "Jolka, Jolka" oraz Krzysztof Cugowski w "Jest taki samotny dom". Przez wiele lat Telewizja Polska była oknem na świat dla większości Polaków. Kreowała nie tylko gwiazdy i przeboje, ale też mody, trendy, zwyczaje, często słowa, ale też całe powiedzenia, które później wchodziły do języka codziennego. Do tych sentymentów nawiązywał koncert z okazji 70-lecia TVP, która swój pierwszy program nadała 25 października 1952 roku. W koncercie pojawiły się największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej, Maryla Rodowicz, Krzysztof Cugowski, Partita, Jan Pietrzak, Pectus, Viki Gabor, Feel, Felicjan Andrzejczak, Halina Mlynkova, Helena Vondrackova, Renata Zarębska, Anna Wyszkoni, Sound'n Grace, Rafał Brzozowski, Janusz Radek, Natasza Urbańska, Maciej Miecznikowski. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Maryla Rodowicz bardzo chce wystąpić na kultowej imprezie, ale za wcześniejszą krytykę TVP być może w ogóle nie zostanie zaproszona. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu organizowany A jednak! Maryla Rodowicz zaśpiewa na festiwalu w Opolu! "Razem ze mną wystąpią..." Maryla Rodowicz jednak wystąpi na Festiwalu w Opolu! Piosenkarka zdecydowała się wziąć udział w wielkiej muzycznej imprezie, która według zapowiedzi ma odbyć się już we wrześniu. Maryla Rodowicz w "Fakcie" potwierdziła, że w Opolu będzie świętować 50-lecie swojej kariery na scenie. Kto wystąpi razem z piosenkarką? Czy gwiazdy, które wcześniej rezygnowały z udziału w festiwalu jednak zdecydują się zaśpiewać z Marylą? Z kim wystąpi Maryla Rodowicz? Jeszcze kilka tygodni temu wszyscy zastanawiali się, czy w ogóle odbędzie się Festiwal w Opolu. Po tym, jak w mediach pojawiła się informacja, że prezes TVP cofnął zaproszenie dla Kayah, która miała wystąpić razem z Marylą Rodowicz, w show-biznesie rozpętała się prawdziwa burza. W ramach solidarności z Kayah, z udziału w imprezie zrezygnowała Katarzyna Nosowska. Artystki w mocnych oświadczeniach napisały, dlaczego nie pojawią się na Festiwalu w Opolu. Z każdym dniem pojawiało się coraz więcej informacji o kolejnych gwiazdach, które rezygnują z udziału w festiwalu. O swojej rezygnacji poinformowała również sama Maryla Rodowicz. Zamieszanie wokół festiwalu doprowadziło do konfliktu władz Opola z władzami Telewizji Publicznej. Miasto wypowiedziało nawet umowę telewizji, która rozpoczęła poszukiwania innych chętnych miast, w których TVP mogłoby zorganizować festiwal. Na szczęście, już po kilku tygodniach TVP i Opole doszły do porozumienia. Według zapowiedzi muzyczna impreza odbędzie się w połowie września. Teraz okazuje się, że udział w Festiwalu w Opolu oficjalnie potwierdziła Maryla Rodowicz. Artystka w rozmowie z Faktem przyznała, że jej koncert zaplanowany jest na 15 września. Wszystko wskazuje również na to, że na scenie, razem z Marylą, pojawią się wcześniej zaproszeni goście z jednym wyjątkiem... Razem ze mną wystąpią wszyscy zaproszeni przeze mnie goście z wyjątkiem Kayah. Niestety, w tym dniu ma ona zaplanowany koncert z Goranem Bregoviciem. Nie wiem, z kim na pewno udało się już podpisać umowy - przyznała gwiazda. Maryla Rodowicz z rozmowie z przyznała, że na koncercie z okazji 50-lecia jej kariery zaśpiewają takie gwiazdy jak: Doda, Kasia Popowska, zespół Feel, Pectus, Red Lips i Bracia Cugowscy. Będziecie oglądać Festiwal w Opolu? Zobacz także: Maryla Rodowicz pokazała zdjęcie w bikini. Czy bardzo się zmieniła? Maryla Rodowicz wystąpi na Festiwalu w Opolu. ONS Na muzycznej imprezie z pewnością zabraknie Kayah. East News
Opole 2017 ruszyło. Krajowy Festiwal Piosenki Piosenki Polskiej miał odbyć się w czerwcu, jednak z powodu masowej rezygnacji uczestników impreza została odwołana. Po raz pierwszy w historii festiwal odbywa się we wrześniu. Pierwszym koncertem tegorocznej edycji była gala z okazji jubileuszu 50-lecia pracy artystycznej Maryli Rodowicz. Przeczytajcie naszą relację z koncertu!
Problem z organizacją 54. KFPP w Opolu pojawił się w ostatnim tygodniu maja, kiedy grupa artystów zrezygnowała z udziału w festiwalu. Wśród nich znalazł się Andrzej Piaseczny i Maryla Rodowicz, którzy na scenie w Opolu mieli obchodzić jubileusze swojej pracy artystycznej. Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski 22 maja wypowiedział TVP umowę o współorganizowaniu tegorocznego KFPP. Jako powód uznał brak zdolności TVP do wywiązania się z umowy, jaką telewizja zawarła z miastem. Obydwie strony zapowiadały wówczas, że będą dochodzić swoich praw przed sądem. Zarząd TVP rozpoczął rozmowy z samorządem w Kielcach na temat koncertu piosenki polskiej, który w przyszłości mógłby przekształcić się w festiwal, jednak według zapowiedzi prezesa telewizji miałby on być uzupełnieniem, a nie konkurencją dla KFPP w Opolu. W rozmowie z portalem Maryla Rodowicz zadeklarowała, że wystąpi w Opolu. - Wystąpię w Opolu. Oprócz mnie pojawi się także wielu innych znakomitych wykonawców. Będzie Doda, Kasia Popowska, zespół Red Lips, Feel, Pectus, Bracia Cugowscy - powiedziała artystka. Koncert odbędzie się 15 września. 13 czerwca Maryla po raz 31-szy na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu! Wspaniale reagująca widownia amfiteatru w Opolu wysłuchała 45-minutowego recitalu Maryli, będącego „podróżą w czasie” przez historię polskiej piosenki.

Zanim zostanie się Supermanką warto chyba przemyśleć wszystkie konsekwencje swojego działania. Kayah umieściła na profilu na Fecebooku dramatyczny wpis: „Po raz pierwszy zabieram głos w tej sprawie, bo póki co cały czas było o mnie, beze mnie… ale drodzy Państwo nie dam sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Na Festiwalu w Opolu w tym roku nie wystąpię. I jest to moja decyzja. Na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali, bo wobec nich nie wywołała się taka burza. Dziękuję wszystkim za publiczne i prywatne wyrazy wsparcia. To bardzo wiele znaczy dla nas jako Polaków.” W obecnej Polsce odwaga bardzo staniała. Wystarczy zbojkotować „reżimową telewizję” i jest się bohaterem, a w tym przypadku bohaterką salonu. Każdy do bojkotu ma prawo, to jest niepodważalny wybór i trudno z tym polemizować. Może występować tam gdzie uważa za stosowne, ale w pewnych sytuacjach warto też posłużyć się rozumem i rozważyć wszelkie za i przeciw. W tym przypadku Kayah bardziej bojkotuję Marylę Rodowicz, niż telewizję Jacka Kurskiego. Co więcej w podzięce za zaproszenie do koncertu stawia gospodynię świętującą pięćdziesięciolecie pracy twórczej właśnie w Opolu, w niezwykle niezręcznej sytuacji. Nie trzeba długo czekać, aż Maryla Rodowicz zamiast fetować jubileusz zostanie okrzyknięta kolaborantką. Czy o to Kayah chodziło? Krążyły różne wersje, że Jack Kurski osobiście wykreślił Kayah z uczestników koncertu Maryli Rodowicz. Powodem były występy Kayah na imprezach KOD. Jeśli tak zrobił, to nie było to zręczne posuniecie, bo jeśli komuś proponuje się zorganizowanie koncertu, to ingerowanie w listę gości jest nie na miejscu. Widać jednak, że wspólnie z Marylą Rodowicz osiągnięto jakiś konsensus i starano się załagodzić sytuację, czego efektem było oświadczenie w na antenie TVP. Kayah jednak postanowiła wykorzystać zaistniały moment do manifestacji politycznej. Taka nieprzejednana postawa jest zresztą charakterystyczna dla niektórych naszych gwiazd. Żyją one w przekonaniu, że wszystko im się należy, nie zauważając, że są produktem pewnego układu medialnego, dopuszczającego przez wszystkie lata III RP, do mediów jednych, a drugich systematycznie wycinając. Tak jak napisałem powyżej. Każdy ma prawo do wyboru miejsca, gdzie wystąpi czy nawet nazwijmy to heroicznie, do bojkotu. Tylko po co się przy tym ośmieszać. Reprezentowanie jakiś bliżej nieokreślonych, ale uciemiężonych przez pisowską cenzurą wykonawców jest wyjątkowo tendencyjne. Może wypadałoby wymienić parę nazwisk tych męczenników. Czy może chodzi o Skibę czy o tę artystkę, której TVP nie chciało, z powodu jej obrazoburczych występów w „Klątwie”? Dzisiaj jest tyle możliwości dotarcia do widza, że jeśli ktoś nie znajdzie miejsca w TVP, a nie odbierajmy prawa mediom publicznym do wyboru artystów, może zaistnieć gdziekolwiek indziej. Choćby w internecie. Pisanie o cenzurze w Polsce to prymitywne nadużycie. A już szczucie jednych na drugich i wypisywanie ile jej gest i wyrazy wsparcia „znaczą dla nas jako Polaków”, jest typowo kodowską zagrywką. Czyli co, ten kto wystąpi na Festiwalu w Opolu, w tym oczywiście Maryla Rodowicz, w kategoriach Kayah nie będzie Polakiem? Publikacja dostępna na stronie:

Maryla Rodowicz, która ma być jedną z największych gwiazd sobotniego koncertu "Wielkie przeboje małego ekranu" w Opolu, na godzinę przez początkiem imprezy trafiła do szpitala z powodu problemów z gardłem.Maryla Rodowicz została odwieziona do opolskiego szpitala około godziny 19:00. Ze wpisu, który opublikowała na Facebooku wynika, że nie dolega jej nic poważniejszego. Nie

Andrzej Rosiewicz bardzo zaskoczył publiczność w amfiteatrze w Opolu – nie tylko energią sceniczną, ale też żartami z Tomasza Kammela. Za to po koncercie wypowiedział się prowokacyjnie o Maryli Rosiewicza na festiwalu w Opolu upłynął pod znakiem zabawy tekstami znanych przebojów, stepowania i lekkich drwin z prowadzących. Później postanowił przypomnieć anegdotkę, dotyczącą diwy polskiej sceny Rosiewicz żartuje z Maryli RodowiczRosiewicz święcił największe triumfy w latach 70. i 80. To wtedy powstały jego najbardziej znane przeboje „Najwięcej witaminy”, „Czy czuje pani cha-chę” i „Chłopcy radarowcy”. W czasach PRL-u był też jednym z czołowych artystów antykomunistycznej przyznaje, że przemiana ustrojowa nie odbiła się dobrze na jego karierze. Próbował wrócić na scenę tworząc utwory disco polo, ale i ta próba się nie udała. W międzyczasie nagrał przebój o zakończeniu przyjaźni z Lechem późniejsze utwory o tematyce politycznej wzbudzały entuzjazm tylko w określonych kręgach. Współpraca z mediami Tadeusza Rydzyka, dla których nagrywał piosenki patriotyczne oraz z partią PIS, dla jakiej powstały przeboje chwalące to ugrupowanie, budziły spore kontrowersje. Jeden z jego kawałków „Wystarczą cztery Ziobra i Polska będzie dobra”, poświęcony Zbigniewowi Ziobrze, który zaśpiewał na festiwalu w Opolu w 2007 roku, został wybuczany przez zebraną inne utwory o dość kontrowersyjnej, politycznej treści, to chociażby „Wystarczą cztery Tuski, no i porządek pruski” z 2007, krytykujący rząd Donalda Tuska oraz „Eurowybory” (2009) o pracy ciekawszy jest jego wielki powrót na opolską scenę. Po występie udzielił wywiadu portalowi „Fakt”, przytaczając anegdotę z Opola 1979 roku, kiedy znajdował się w restauracji z Ewą Demarczyk.– Mówię Ewie: „Trzeba ustalić, kto jest najważniejszy w naszej piosence. Dla mnie najważniejsza jest Ewa Demarczyk, potem ja, potem długo nic, potem Maryla Rodowicz i reszta„. Siedząca nieopodal Maryla Rodowicz słyszała to i stwierdziła: „Nie zgłaszam sprzeciwu” wyznał sądzicie o jego wypowiedzi?Źródło: FaktArtykuły polecane przez redakcję Lelum:„Rolnik szuka żony”: Marta Paszkin na ostatniej prostej przed porodem. Próbuje go przyspieszyćRuszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynamiKasia Cichopek pokazała, w czym wystąpi na Festiwalu w Opolu. Kurzajewski będzie pod zachwycony

Maryla Rodowicz - Poznań | Kupuj Bilety Online. Maryla Rodowicz to polska piosenkarka, wykonawczyni wielu przebojów muzyki pop, które na zawsze zapisały się w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Zadebiutowała na dużej scenie w 1969 roku, kiedy w na festiwalu w Opolu wykonała utwór "Mówiły mu", który stał się wielkim przebojem.

• Słucham singli promujących płytę: „W sumie nie jest źle” i „Hello” i nie słyszę Maryli z „Kolorowych jarmarków”. - To zupełnie inne utwory. Zupełnie inna płyta. Jeszcze kilka miesięcy temu w planach nie miałam nagrania nowego materiału. Wtedy poznałam autora większości piosenek, które ostatecznie znalazły się na „Ach świecie…”: Witolda Łukaszewskiego. Wcześniej nie miałam pojęcia, że taka osoba w ogóle istnieje. I nagle okazało się, że teksty napisane przez młodszego ode mnie mężczyznę są jakby napisane przeze mnie dla mnie. W pełni się z nimi utożsamiam. „Wstaję i od razu chce się żyć / I na tyle lat, co już mam / Całkiem niezły jest mój stan” - prawda, że dobre? • Prawda. Ale też zupełnie inne muzycznie od Maryli Rodowicz, którą znam. - Płyta odpowiada mi także niesamowicie muzycznie. Autor jest gitarzystą i wymyślił przepiękne akustyczne ballady. Od razu podbiły moje serce. To płyta kompletnie pozbawiona elektotroniki. Oldskulowa. Z producentem - Maćkiem Muraszko - nawet przez moment nie zastanawialiśmy się, czy jest to forma odpowiednia dla stacji radiowych, czy właściwa. Po prostu zaczęliśmy nagrywać dla samych siebie, bo była piękna. • Nie boi się pani, że nie przypadnie jednak do gustu słuchaczom kochającym Marylę biesiadną i taneczną? - Tym razem jestem zamyślona, rozmarzona, tęskniąca. Ale to się podoba. Na mojej stronie internetowej działa forum, w którym fani od razu piszą, co myślą o mojej nowej kreacji, czy piosence. Tym razem usłyszałam bardzo wiele ciepłych słów. Pisali, że po usłyszeniu singli już się nie mogą doczekać całej płyty, ale też - co bardzo mnie cieszy - że to powrót do starej balladowej, folkowej Maryli. Rzeczywiście: „Ach świecie...” wypełniony jest wzruszającymi balladami, z folkiem i bluesem w tle. • To przede wszystkim też niezwykle obszerna płyta. - To prawda. Początkowo okazało się, że mam 50 utworów i trudno było mi się rozstać z każdym z nich. Początkowo zmniejszyłam ich liczbę do 30. Potem z bólem w sercu do 20. Ostatecznie nagraliśmy 16 utworów. Proponowano mi skrócenie płyty do 12, ale postawiłam na swoim. Nie mogłam zdecydować się np. żeby odpuścić tak bliskie mojemu serca utwory Andrzeja Brzeskiego „Zajączek słońca” i „Piosenka dla przyjaciela”. Na szczęście udało się je obronić. • A co z pozostałymi utworami? - Nie skreśliłam ich na dobre. Postanowiłam nagrać kolejną płytę. Zupełnie inną, bo taneczną, ale to jeszcze pieśń dalekiej przyszłości. Na razie odliczam dni do tej premiery. • Album trafi do sprzedaży 15 września. W dniu premiery wystąpi pani na 54. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu z jubileuszowym koncertem z okazji 50-lecia swojej pracy artystycznej. Jak to z tym Opolem naprawdę było? - Wszystko zaczęło się w maju, kiedy Kayah mająca występować w moim jubileuszowym koncercie poinformowała, że nie wystąpi w proteście przeciwko cenzurze. Dalej poszło lawinowo, bo w geście solidarności wycofali się kolejni artyści i Opole upadło. Kiedy podano nowy termin festiwalu, większość wróciła. Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy. W tym roku świętuje jubileusz 50-lecia, a gdzie jeśli nie w Opolu mogłabym świętować? To będzie mój 37 występ na tamtej scenie. Wiąże mnie z nią więcej niż połowa mojego zawodowego życia. • A Kayah zaśpiewa? - Kayah będzie wtedy występować z Bregowiczem, ale nawet gdyby miała wolny termin to nie wiem, czy byłaby tym zainteresowana. Pojawi się jednak wielu innych gości, którzy zaśpiewają moje piosenki w nowych oryginalnych wykonaniach. Przyznam, że czasami w zaskakujących nawet dla mnie. Będzie Pectus i Blue Cafe. Razem z Cleo i Dodą zaśpiewam „Damą być”. To będzie wykonanie w konwencji żartu i właśnie staramy się zgrać kreacje. Wysłałam im zdjęcie swojego stroju prosząc żeby przygotowały dla siebie także coś w konwencji bajkowej. Ale nie wiem jak będzie, bo po Dodzie można się wszystkiego spodziewać (śmiech). • Pani kreacje sceniczne to temat na osobną rozmowę. W „W sumie nie jest źle” pojawia się pani w niesamowitych stylizacjach; pięknych wielowarstwowych sukniach. - Staram się. Te same kreacje pojawią się na trasie koncertowej do płyty. Dużo przebierania będzie też w Opolu. Wystąpię w sześciu kreacjach. Na przebranie będę miała 3-4 minuty, czyli tyle ile będą trwały piosenki wykonywane przez moich gości. Będą musiała się sprężać, ale mam nadzieję że podołam i to będzie dla widzów bardzo zaskakujące. • A potem będzie trasa koncertowa, której etapem jest też występ w Lublinie. To też wymagać będzie sprężania się. - Koncerty będziemy grać w każdy weekend, czyli piątek, sobotę i niedzielę aż do połowy stycznia. To wymaga ogromnego wysiłku fizycznego. Dlatego cały czas buduję kondycję. Jeśli mogę to nawet codziennie gram przez 1,5 godziny w tenisa. Dzięki temu dam radę występować trzy razy w tygodniu przez 2,5 godziny. O głos się nie martwię. Tak już mam, że wystarczy jak dobrze się wyśpię, a on mnie nie zawiedzie. • Śpiewa pani od 50 lat. Jak w tym czasie zmieniała się polska scena muzyczna? - Zaczynałam w latach 70. To była zupełnie inna rzeczywistość. Była jedna rozgłośnia radiowa i jeden program telewizyjny, ale było łatwiej, bo grały one wtedy chętnie polską muzykę. Lata 80. były bardzo trudne ze względu na sytuację społeczno-polityczną. Muzycznie to także nie był dla mnie dobry okres, bo wtedy ludzie pokochali rock, którego teksty doskonale wpisywały się w ich nastroje. Cały czas jednak funkcjonowałam, aż do lat 90., kiedy mój mąż wrócił ze sklepu i powiedział, że wszyscy mają płyty kompaktowe i tylko ja nie. Wpadłam w panikę, że za tym wszystkim nie nadążam. Agnieszka Osiecka pożyczyła mi pieniądze na studio i zaczęłam nagrywać swoje największe hity w nowych wersjach. Tak powstała płyta Full. Potem wydawał moje płyty mąż, ale ostatecznie odsprzedał mnie Uniwersalowi. Był to dla mnie trudny moment, ale wyszłam na prostą. Teraz jest już tylko lepiej. • A jak przez te 50 lat zmieniała się pani muzycznie? - Wciąż lubię, to co lubiłam pół wieku temu, ale bardzo się też rozwinęłam i to głównie dzięki swoim dzieciom. W latach 90. z pokoju mojego syna dolatywało The Who, a od córki: Presley. Ja byłam po środku i słuchałam bardzo różnych wykonawców. Razem z dziećmi zachłysnęłam się grupą Quinn. A potem młodszy syn wyciągnął mnie do Belgradu na koncert AC/DC. Byłam olśniona nie tylko energetyczną muzyką, której słucham do dziś, ale i oprawą pirotechniczną koncertu. Kiedy wróciłam, od razu powiedziałam swojemu menadżerowi, że podczas letniej trasy koncertowej chce mieć takie same. I były błyski i wybuchy. Było cudownie. Na zakończenie trasy zapytałam o swoje honorarium. Okazało się, że nie ma już nic, bo wszystkie pieniądze pochłonęła pirotechnika. Dlatego na koncertach już jej nie ma, ale fascynacja AC/DC została. • A czego słucha pani prywatnie? - W samochodzie radia, bo dzięki temu mam przegląd nowości i doskonałą lekcję poglądową. W domu najbardziej lubię ciszę.

68-letnia Urszula Sipińska, która karierę estradową zakończyła na początku lat 90. zaapelowała niedawno do Maryli Rodowicz, by ta zeszła ze sceny i ustąpiła miejsca młodszym artystkom.

Maryla Rodowicz w tym roku świętuje 50. jubileusz swojej pracy scenicznej. Z tej okazji prezes TVP, Jacek Kurski obiecał jej uroczysty koncert na Festiwalu w Opolu. Maryla zadebiutowała na tej scenie 49 lat temu. Na VI Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej, na koncercie Debiutów zaprezentowała utwory Zabierz moje sukienki i Co ludzie wzruszeniem przyjęła propozycję TVP, by właśnie w opolskim amfiteatrze świętować swój jubileusz. Niestety, chociaż Jacek pozwolił jej zaprosić kogo tylko chce, szybko okazało się, że muszą to być artyści, którzy nie krytykują publicznie obecnej władzy. Czyli na przykład Kayah, uczestnicząca we wszystkich dotychczasowych Czarnych Protestach, nie mogła znaleźć się na jubileuszowej liście rezygnacji Kayah, zespołu Dr Misio oraz po poruszającym wpisie internetowym Kasi Nosowskiej, artyści zaczęli rezygnować jeden z po drugim. W końcu wycofała się sama Maryla. W ten sposób czerwcowy koncert w Opolu nie odbył się po raz drugi w historii. Na wieść o tym prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński dostał podobno szału i kazał Jackowi urządzić festiwal po wakacjach, bez względu na zaskoczeniu wszystkich, rzeczywiście się odbył. Niestety, we frekwencji trochę przeszkodziła pogoda i pustawych trybun nie dało się zapełnić nawet zwożonymi autokarami z całej Polski działaczami Solidarności. Mimo to Kurski uznał tegoroczny Festiwal w Opolu za ogromny sukces i ogłosił, że oglądało go 3,5 miliona widzów. Niestety, agencja Nielsen Audience Measurement, od lat zajmująca się badaniem oglądalności podaje znacznie niższe daneNa szczęście Maryla uwierzyła była niezadowolona, to bym grzeszyła - ogłasza w magazynie Party. Wszystko dopisało, nawet pogoda, bo tego dnia prawie nie padało. Publiczność wypełniła amfiteatr, goście zaśpiewali cudnie. W tańcu z Jankiem Klimentem nie pomyliłam się, a do tego w dniu koncertu ukazała się moja płyta "Ach, świecie" i ma dobre recenzje. Dzień po koncercie zadzwoniła do mnie Irena Santor i powiedziała, że koncert był zachwycający, a wszyscy hejterzy mogą nas w d*pę pocałować. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze ja nie trawie tego spolszczenia słowa 'hate' i wciskania go w każdą wypowiedz. Ludzie mają prawo krytykować jesli cos im sie nie i Doda to dwie królowe kiczu i festyniarstwaskąd Maryla bierze te szmaty,pióra i końskie ogonyOdkad Maryle maz kopnal w dvpe, a Dode Emil Haidar to maja duzo wspolnych tematow 😂 nic dziwnego. Dwie baby ktore gola dvupa zbudowaly kariereNa pieszczotę trzeba zasłuzyc. D**a Maryli nie komentarze (359)Jest obrzydla,oblesna i jeszcze stary hamski babol z niezlym przebiegiem !!!!!!Za milion dolarow bym cie nie pocalowal w ta stara ,otyla i rozwalona du .....obrzydzenie bierze za kogo sie uwazasz.......Maryla ty nieprzyjemny ,niezgrabny ,karykaturalny ,nabotoksowany i poprzerabiany jak stary samochod czlowieku i na dodatek kultury nie ma pani za grosz!!!stare b****o a takie wulgarne, feeeesama sie całuj w swoją starą sprzedajną d**ePrymityw i brzydota, to podsumowanie tej artystkiI SŁUSZNIE. BRAWO MARYLA !Pani Marylo, dobrze, że niektórzy odmówili występu. Dzięki temu miała Pani wspaniałych gości artystów. Było pięknie i dostojnie. I niech Ci co im nie pasuje słusznie całują się w d..ę!!!No fakt Pani Irena Santor przecież jest głosem narodu. Jeżeli ona twierdzi że było wspaniale to znaczy że było. A reszta plebsu niech się baba z demencją starczą p************ głupoty wybaczmy MaryliPani Marylo w to pani grube duuuuupsko nigdy w życiu powiem tak trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Ludzie mają prawo wyrazić swoje zdanie jedni pozytywne inni negatywne a paną jako osobę publiczną obowiązuje kultura i mądrość wypowiedzi ale cóż widzę że reprezentuje pani taki sam niski poziom jak Hejterzy..to cała prawda o ich karierachjak ten stary babol się nie oglądałam tej żenującej osoby i tego kiczu w Opolu,ale to co zrobiła ta baba przeszło wszelkie moje zeszła ze sceny po 50 latach w sposób nie godny co pokazała było ohydne i baba ,grube krótkie nóżki,goła d**a ,makijaż jak
J5JB.
  • 733yc6p7q5.pages.dev/61
  • 733yc6p7q5.pages.dev/57
  • 733yc6p7q5.pages.dev/56
  • 733yc6p7q5.pages.dev/19
  • 733yc6p7q5.pages.dev/84
  • 733yc6p7q5.pages.dev/61
  • 733yc6p7q5.pages.dev/16
  • 733yc6p7q5.pages.dev/72
  • występ maryli rodowicz w opolu